Uroczystość nadania Szkole Podstawowej w Dębowcu imienia Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej

wpis w: Wszystko | 0

Trzy osobowa delegacja starszyzny z naszej drużyny wraz z hm. Andrzejem Wożniczką i grupą rekonstrukcyjną wzięła udział w Uroczystości nadania Szkole Podstawowej w Dębowcu imienia Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej z udziałem ostatniego żyjącego Cichociemnego – kapitan Aleksandra Tarnawskiego ps. „Upłaz”, „Wierch”

Autor: Admin

Cichociemni (w kraju nazywani ,,ptaszkami”) to żołnierze przerzucani w czasie II wojny światowej z Wielkiej Brytanii do okupowanej Polski w celu prowadzenia walki z okupantem. Żołnierze wpierw przechodzili specjalny kurs, prowadzony według standardów brytyjskich komandosów oraz SOX, czyli brytyjskiej agencji stworzonej w celu prowadzenia walki i różnych innych działań na terenach okupowanej Europy, a następnie zrzucani ze spadochronem na tereny okupowane. Pierwszego skoku dokonano w nocy z 15 na 16 lutego 1941 r. w Dębowcu. Na kurs cichociemnych zgłosiło się 2613 osób, ukończyło go 606, a z 316 przerzuconych do kraju 103 zginęło. Warto wspomnieć, że wśród cichociemnych była jedna kobieta, Elżbieta Zawacka, zrzucona ze spadochronem w 1943 r. 

 

Tarnawski urodził się 8 stycznia 1921 r. w Słocinie. W 1938 r. ukończył gimnazjum w Chorzowie i rozpoczął studia na Wydziale Chemii Uniwersytetu Lwowskiego. Po wybuchu wojny, w październiku 1939 r. przedostał się przez Węgry do Francji, gdzie został przydzielony do 1. Dywizji Grenadierów. Po ewakuacji do Wielkiej Brytanii dostał przydział do 16. Brygady Pancernej, gdzie szkolono go do zadań specjalnych, a później 1. Dywizji Pancernej.

Przeszedł intensywne szkolenie dla Cichociemnych – żołnierzy Polskich Sił Zbrojnych. Ich zadaniem była walka partyzancka z Wehrmachtem i jednostkami specjalnymi Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy. Cichociemni zajmowali się też organizacją i szkoleniem ruchu oporu w kraju.

Po zakończeniu ćwiczeń w Wielkiej Brytanii i po desancie do Polski (nocą z 16 na 17 kwietnia 1944 r. został zrzucony niedaleko Góry Kalwarii w ramach operacji „Weller 12”), Tarnawski dostał przydział do okręgu AK Nowogródek. Należał do komandosów polskiego podziemia, był oficerem Armii Krajowej, kapitanem broni pancernej, wykonywał trudne misje konspiracyjne.

W 1945 r. dostał pracę w Polskim Radiu w Warszawie. Po zakończeniu wojny zamieszkał w Gliwicach, ukończył chemię na Politechnice Śląskiej. Całe życie zawodowe związał ze Śląskiem – z Politechniką Śląską, Instytutem Metali Nieżelaznych i Instytutem Przemysłu Tworzyw i Farb w Gliwicach. Jest ostatnim z 316 Cichociemnych. Podczas działań wojennych nosił pseudonimy „Upłaz” i „Wierch”.

Cichociemni byli wysyłani do okupowanej Polski początkowo z Wielkiej Brytanii, a następnie, od końca 1943 r., z bazy we Włoszech. Wszyscy byli ochotnikami. Organizacją ich przerzutów zajmowała się polska sekcja brytyjskiego Kierownictwa Operacji Specjalnych SOE (Special Operations Executive) wspólnie z Oddziałem VI Sztabu Naczelnego Wodza Polskich Sił Zbrojnych, odpowiedzialnym za łączność z Komendą Główną ZWZ-AK.

W sumie w rekrutacji prowadzonej od lata 1940 do jesieni 1943 r. do służby w roli Cichociemnych zgłosiło się 2413 oficerów i podoficerów Polskich Sił Zbrojnych. Ogółem przeszkolono 606 osób, a do przerzutu zakwalifikowano łącznie 579 żołnierzy i kurierów.

Od 15 lutego 1941 r. do 26 grudnia 1944 r. zorganizowano 82 loty, w czasie których przerzucono do Polski 316 Cichociemnych (jeden z nich skakał dwukrotnie), była wśród nich jedna kobieta – Elżbieta Zawacka „Zo”. W ramach wspomnianych zrzutów do kraju wysłano także 28 kurierów Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.

Spośród 316 Cichociemnych dziewięciu zginęło przed dotarciem do celu: trzech poniosło śmierć z powodu rozbicia się samolotu u wybrzeży Norwegii, trzech innych zostało zestrzelonych nad Danią, a trzem skoczkom nie otworzyły się spadochrony.

W okupowanej Polsce Cichociemni wchodzili w skład kierownictwa KG AK, byli żołnierzami Wachlarza, Związku Odwetu, Kedywu, zajmowali się szkoleniem, wywiadem, walczyli w oddziałach partyzanckich, uczestniczyli w sabotażu i działaniach dywersyjnych we wszystkich okręgach AK.

91 Cichociemnych walczyło w powstaniu warszawskim, poległo 18 z nich. W czasie wojny zginęło w sumie 103 Cichociemnych. Dziewięciu zostało zamordowanych przez władze komunistyczne w powojennej Polsce. (PAP)

autor: Marek Błoński